Forum o gryzoniach

lukasz · Gość

Mój chomik (dżungarski)(ma 1,5roczku) od kilku dni trochę ciężko oddycha i wydaje się że ma
zatkany nosek (przy oddychaniu wydaje z siebie taki cichy, jakby
pisk-skomlenie-tykanie). Dziś jest do tego trochę osłabiony i mało pije. Tylko jak mu
daje z ręki. Daje mu więc pomidorka i jabłko aby uzupełnić mu wodę.
Jadł do tej pory normalnie i był żywotliwy. Dziś wydaje
się osłabiony.Chyba nierobi też kupek. Siusia normalnie, ale malo pije.Widać że jak chodzi to jest słaby. Co mam robić? Sad

Proszę o jakąś szybką poradę.
Z góry bardzo dziękuję.
Do weta niemam moziwosci iść Sad

Kasia514

NIE MOŻNA DAWAĆ CHOMIKOWI POMIDORA!!! Czemu nie możesz iść do weta? Za daleko? Nie stać cię na to?
Twój chomik jest może chory. POWINIENEŚ IŚĆ Z NIM DO WETA!! ALBO PRZYNAJMNIEJ ZADZWONIĆ I ON CI DORADZI.

MYSZKA

Powiem krótko (nie po złości):
Jeżeli nie chcesz się pożegnać ze swoim chomikiem, to koniecznie idź do weta!
Jak nie masz takiej możliwości, to po co w ogóle decydować się na zwierzaczka......tylko na tym ucierpi Rolling Eyes

Może dokładnie opowiedz nam dlaczego nie masz możliwości iść do weterynarza, a my wtedy coś doradzimy Wink

, powiedz dokładniej co chomiczek jadł przed "chorobą", a może coś zjadł jak go wypuściłeś (masz coś takiego w pokoju?), chwila nieuwagi wystarczy......

Kasiaa

Może twój chomik ma schorzenia przewodu pokarmowego, albo przykleiła mu się skórka od pomidora. Radzę Ci dawać mu samą suchą pokarm letnią ale przegotowaną wodę. Jeśli to nie pomoże to jeszcze raz napisz a my Ci napewno powiemy co robić dalej Wink

Olka10

polecam ksiazki o chomikach ale my tez ci pomożemy

anka_tbg93 · Gość

Czy twój chomik ma może krostki koło oczu lub pyszczka??
Jeśli tak, to może jedna z tych krostek wyrosła mu w nosku?

A tak poza tym...
jak czyjś chomiczek lub myszka wogóle się nie rusza i jest zimna/ny,
to (wiem z własnego doświadczenia nie miała jeszcze gryzonia bez tego)
podgrzejmy wodę (NIEMOŻE BYĆ GORĄCA!!) i wlejmy do termoforu, a na termofor połóżmy chomiczka (oczywiscie owiniętego w papier albo coś, żeby się nie poparzył) jak kiedyś miałam myszkę, to ona na to zdechła, a później jak byłam trochę starsza i jak mój chomiczek miał podobne objawy postanowiłam kombinować i przezył. Teraz robie tak z każdym gryzoniem jakiego mam w domu, gdy jest chory i to naprawde pomaga!
Poza tym klatka chomiczka niepowinna stać na ziemi lub w miejscu
narażonym na przeciąg.. Wink

POzdro

Zwracaj uwagę na interpunkcję, pisownię i błędy ortograficzne

Kiwi

Może to być również choroba mokrego ogonka. Raczej nieuleczalna. Ja bym wzięła do weterynarza i koniec. On powie Ci najlepiej, bo my nie widzimy, w jakim stanie jest twój chomik.

choramyszka

Mam problem z moimi gryzoniami. Na początku zdechł mi chomik na jakąś dziwną chorobę, a teraz myszoskoczek na tą samą. Gryzonie były osłabione, przy chodzeniu całe się kołysały, nic nie jadły i nie piły, były całe zimne i wogóle otumanione. Poradźcie coś, bo chciałabym kupić sobie nowego chomika, ale boję się, że znowu zdechnie

MYSZKA

Witam!
Na jakąś "dziwną" chorobę, czyli jaką??
Mój szczur to miał, ale jemu złożyło się parę chorób naraz.... i miał takie objawy. Jedyne, co Ci mogę poradzić, to przyszłemu zwierzakowi zrób wszystko, by nie dopuścić do przeziębienia, bo to znajdywało się wsród tych chorób. Możesz wkładać mu różne szmatki do domku i ogólnie sprawić taką atmosferę, by mu było ciepło Wink

Pozdrowienia :*

Kiwi

Czy twoja klatka stoi w przeciągu? I czy ty myjesz tą klatkę wrzącą wodą, żeby wyparzyć bakterie. I czy zmieniasz trociny często. CZy twoje gryzonie piły z miseczki. Czy miały domek? Czy zwróciłaś uwagę na to, gdzie spały twoje chomiki, tzn. czy w domku, czy na przykład w swoich odchodach??

choramyszka

Hej nie tak ostro. Oczywiście, że dbam moje pupilki. Trociny zmieniam im co tydzień, a przy tym myję klatkę. Zawsze śpią w swoich gniazdach, bo za domkami nie przepadają. Ale rzeczywiście klatka stała na ziemi i na małym przeciągu, ale czy to jest powód dla którego zdechły gryzonie?

MYSZKA

Witam!
Tak, to mógł być jeden z powodów. Gryzonie często nie ujawniają swoich chorób, a wystarczyło, że kiedyś raz złapały jakiś przeciąg i coś się po cichu rozwijało..... i wiesz, co dalej Sad

Pozdrowienia :*

choramyszka

Dzięki, teraz będę bardziej uważać na moje drugiego chomiczka. Jest już stary i muszę o niego dbać

Kiwi

Ja nie mówię, że nie dbasz o swoje gryzonie. Podaje najczęstrze przypadki, z jakimi się spotykam. Wiem dużo o chomikach, dlatego tyle wymieniłam.